FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum studentów germanistyki AP Strona Główna
->
Allgemein :)
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Studieren
----------------
Wichtige Mitteilungen
Bewerber
I Studienjahr
II Studienjahr
III Studienjahr
Unileben
----------------
Allgemein :)
Stammtisch
Arbeitskreise
"Studenckastrasse" Zeitung
Freizeit
----------------
Spaß und Humor in netter Gemeinschaft
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
funkiel
Wysłany: Wto 16:43, 02 Paź 2007
Temat postu:
Ja właśnie byłam w ostatni weekend na weselu w Katowicach u mojej best F. gdzie przyjechało dużo Niemców ze strony pana młodego i akurat dzielilismy z nimi domek. U nich było tak ze rodzice nawijali do swoich dzieci po polsku a dzieci, 2 blizniaczki i 2 starsze po niemiecku, oczywiscie umieja mowic po polsku bo na weselu zwracały sie po polsku do ludzi, ale jak ich to rodzice stwierdzili, ze im sie poprostu niechce, tym dzieciom, ze wygodniej tak jest. Tak czy siak i jedni i drudzy nie traca kontaktu z zadnym jezykiem. Bardzo fajnie sie ich słuchało.
bahuk
Wysłany: Sob 9:29, 29 Wrz 2007
Temat postu:
eee, gdzie tam:P
kamilka
Wysłany: Wto 18:33, 25 Wrz 2007
Temat postu:
czemu? marzenia sie spelniaja...
bahuk
Wysłany: Wto 10:13, 25 Wrz 2007
Temat postu:
;] w końcu to żywy język. co innego ortog(r)afy;]
taki wyjazd na 3 miechy to super rzecz. bo jednak nie w każdym kontakcie (zwł. zbyt krótkim) da się popracować nad językiem. dlatego ja marzę o takim wyjeździe dłuższym gdzieś za Odrę;] ale to marzenie tylko...
jacq
Wysłany: Nie 20:09, 23 Wrz 2007
Temat postu:
Na ja, po polsku tez brzmi niezle - nie jestesmy polonistami wiec mozemy sobie na takie interferencje pozwolic
, oder
tatanka
Wysłany: Nie 19:40, 23 Wrz 2007
Temat postu:
"jak u mnie, tak okropnie juz tesknie za przyjacoilmi, ze juz doczekac sie nie moge:)"
jaque - a oto najpiekniejszy przyklad interferencji gramatycznej. czasownik pomocniczy na koniec- heißt die Deviese... leider nur im Deutschen
alisesa
Wysłany: Nie 15:39, 23 Wrz 2007
Temat postu:
a ja w te wakacje postanowilam zostac aupairka, jestem juz w niemczech od 3 miesiecy i to juz ostatni tydzien zanim wroce do polski. zebralam niesamoiwcie duzo doswiadczen, choc teraz zaluje ze troce poleniuchowalam, moglam bardziej przylozyc sie do jezyka:) tak czy owak, bylam przekonana ze tak swietnie juz znam jezyk, na takim wysokim poziomie:) przeciez nie mam roblemow z porozumiewaniem sie, zrozumieiniem, wyslowieniem czy napisaniem czegos. ale umiec jezyk, a aumiec jezyk ktorego sie uzywa! to sa dwie rozne rzeczy!! o ilu rzeczach, ktorych sie uczylam dowiedzialam sie, ze to jest 'dziwne, nieslychane'..., 'tego sie nie uzywa'.. 'to brzmi smiesznie, tak sie nie mowi'
takze mysle, ze kazdy kto studiuje jezyk powinien szukac jak najwiecej kontaktu:)!! a taki wyjazd nie jest zly, mozna sie swietnie bawic, wprawic do roli matki;p, przy okazji troszke zarobic, same plusy. Minusik jeden: jak u mnie, tak okropnie juz tesknie za przyjacoilmi, ze juz doczekac sie nie moge:)!! co dor odzinki, trafila mi sie wyjatkowo sypatczna, juz dostalam zaproszenie na przyszly rok:) a ile super znajomosci udalo sie zawrzec:) naprawde warto!!
bahuk
Wysłany: Nie 13:29, 23 Wrz 2007
Temat postu:
toteż nie mówię
i mimo silnej wiary w moje perswazyjne zdolności, nie sądzę, bym przekonał wybrankę mą, że będę mówił do naszych dzieci tylko po niemiecku (heh, po prawdzie, to chyba sam siebie bym nie przekonał).
ale jak przyjdzie pora, to się obejrzę, co robić, by już na starcie ułatwić im rozwój...
tatanka
Wysłany: Sob 14:46, 22 Wrz 2007
Temat postu:
Bahuk.. nigdy nie mow nigdy..
bahuk
Wysłany: Sob 14:20, 22 Wrz 2007
Temat postu:
dla mnie mniej i chyba się nie przyda, ale jakże miło poczytać o czymś sensownym, nowym i intereseującym;)
jacq
Wysłany: Sob 13:01, 22 Wrz 2007
Temat postu:
Dla niektorych istotny...
bahuk
Wysłany: Sob 12:59, 22 Wrz 2007
Temat postu:
[fajny temat!]
jacq
Wysłany: Czw 21:14, 20 Wrz 2007
Temat postu:
Rozumiem... U mnie funkcjonuje to nieco inaczej - jesli rodzina jest w komplecie to uzywamy jezyka, ktory wszyscy rozumieja i to jest niemiecki. Jesli jestemy sami o rozmawiamy po polsku... I to funkcjonuje calkiem dobrze
tatanka
Wysłany: Czw 14:27, 20 Wrz 2007
Temat postu:
ja przy stole mowie do dzieci po polsku a do meza po niemiecku. tak zawsze robilam i z czasem maz sie nauczyl i choc moze nie mowi dobrze to rozumie takie proste rozmowy... wazne zeby dzieci mialy jedna osobe z ktora bedzie kojarzyc jeden jezyk...w tym momencie dziecko jest wazniejsze.. zawsze mozesz to samo powtorzyc do ojca po niemiecku..
moi sa w miedzyczasie starsi i wiedza ze ja tez znam niemiecki, ale do mnie mowia po polsku a do ojca lub dziadkow po niemiecku..
jacq
Wysłany: Czw 8:50, 20 Wrz 2007
Temat postu:
A jak wyglada u Ciebie obiad przy stole - w jakim jezyku wy sie porozumíewacie? Nie moge przeciez mowic do malego po polsku bo ojciec nie rozumie - a rozmowa ma byc przeciez wspolna...
Z tym 3 jezykiem to tez mam problem
ale okolicznosci wymagaja wiec chyba nie mam wyboru - ale fajnie slyszec, ze to nie powinno stanowic problemu
Dzieki tatanka
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin