|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:26, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[quote="Beobachter"<...> a kto pomylil studia rowniez przemyslec swoja wczesniejsza decyzje? Moze byla ona nie wlasciwa, a jak wykladowcy lajtowi sa za lajtowi to w Polsce mamy kilkanascie germanistyk. Zawsze mozna dokonac lepszego wyboru![/quote]
dito...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Beobachter
Gość
|
Wysłany: Śro 16:22, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wybor jest zawsze, wiec warto przemyslec co i jak, a wymagac sie powinno i to wraz z latami studiow coraz wiecej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacq
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Śro 20:40, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jestem za Pytanie tylko: ile studentow tak naprawde tego chce... Czy to nie jest tak, ze wiekszosc woli latwizne mimo szczytnych deklaracji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agrafka
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 23:11, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wyryjcie to sobie na ścianie, w drewnianej ramie łóżka czy gdzie popadnie: Umiesz liczyć? Licz na siebie! albo Co zrobisz - będzie Twoje. (a przede wszystkim stań przed lustrem i przyznaj człowieku sam sobie co potrafisz już i co jeszcze mógłbyś osiągnąć gdyby "Ci się chciało")...
Czy to jest taka trudna sprawa to zrozumieć? Jak Wy się chcecie nauczyć języka jak nie przez własną pracę????
Druga sprawa:
Nie wydaje mi się, żeby w obowiązkach wykładowców widniało przykazanie: "Bądź przyjacielem każdego studenta"... Owszem atmosfera miła powinna być, ale bez przesady.
Nie wyobrażam sobie, żeby taki dr X głaskał taką Kowalską po główce, gdy jej się kolokwium nie uda po raz enty z racji, że akurat impreza była, że jej tips odpadł, albo jej chomik miał niestrawność i trzeba było się nim "rund um die Uhr" opiekować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beobachter
Gość
|
Wysłany: Czw 21:14, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Popieram w calej rozciaglosci! Rzcz w tym, ze te slowa do wielu osob nie docieraja...
|
|
Powrót do góry |
|
|
bahuk
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:38, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
wlaściwie ogólnie się zgadzam z tezami Beobachtera i Tatanki; no i Agrafki,
z tym że:
jeśli ktoś się poczuł się jak w podstawówce, to go szczerze rozumiem!
"Nie wydaje mi się, żeby w obowiązkach wykładowców widniało przykazanie: "Bądź przyjacielem każdego studenta - przypominają się "Chłopaki..." - "[studenci] gotowi pomyśleć, że jesteśmy tu dla nich" ;]
wniosek niewierzenia w obietnice jest wysoce szkodliwy społecznie. proszę sobie zestawić z narzekalstwem na ludzką (narodową) nieufność...
w ramach wniosków proponuję poddać pod rozwagę na Radzie Instytu, czy w innym decyzyjnym gremium, żeby już po pierwszym semestrze było coś w randze egzaminu po niemiecku (czy to frag. PNJN, czy coś innego). wiem, że to nie kwestia "napluć i będzie", wymaga złamania ustalonych wzorców, ale wtedy byłoby jasne, że wszystko jest lajtowe (w pozytywnym sensie), a uczyć się trzeba, bo zostanie to rygorystycznie sprawdzone... obecna sytuacja jest taka, że po ex z kultury i psychologii, i ew. małymi trudnościami z zalkami z PNJN, można dojść do mylnego wniosku, że koniec IIsem. będzie podobny...
co do trudności poprawek, to kwestia strategii. zapewne na przedmiocie PNJN (czyli podstawie wszystkiego), ma sens zwiększanie poziomu trudności. ale jestem przekonany, że po roku na Studenckiej, NIKT nie dostrzegł, że tak to może wyglądać. że jest ostry odsiew i jak ktoś chce poprawić we wrześniu, to powinien udać się na (albo zrobić samemu) intensywny kurs...
no, a tak osobiście to uważam, że to w dużej mierze sprawa Uczelni - jeśli chce mieć najlepszych, to musi ostro selekcjonować albo skutecznie nauczać (i w tym celu dobierać odpowiednich - tak do jednego, jak i drugiego - wykładowców). i czy się to studentom podoba, znaczenia nie ma, bo tu mają istotnie WOLNOŚĆ - mogą pójść sobie do jakichś Suwałk...
aha, jak ktoś się nieładnie zachowuje, to nie należy szukać egzaminacyjnego pretekstu, tylko powinna się zajmować tym jakaś komisja dyscyplinarna. jak ktoś wyleci na zbity pysk w trakcie semestru za brak kultury, to będzie uczciwe i jasne. dla niego i dla innych. mieszanie tych rzeczy i mnożenie argumentów przeciw oblanym przez mówienie "mają niską kulturę" niczemu nie służy. oprócz własnego zadowolenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beobachter
Gość
|
Wysłany: Sob 14:57, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wiele watkow jednoczesnie - co do egzaminow po I semestrze jestem tez za, mozna w sumie tez nie otrzymac zaliczenia, i wowczas tez na to samo wychodzi, rzecz w tym, czy pierwszy semestr jest czasem, w ktorym mozna stwierdzic czyjas "przydatnosc" do studiowania danego kierunku - stad problemy z zaliczeniem pierwszego semestru, jesli sie takie pojawia, powinny byc sygnalem do tego, ze cos jest nie tak i nad czyms trzeba pracowac, bo moga byc problemy pod koniec drugiego, albo w ostatecznosci wlasnie moze skonczyc sie na tym, ze sie wyleci - uwazam, ze powinno sie o tym wiedziec i informowac studentow, jak funkcjonuje taki mechanizm.
Inna sprawa jest fakt, ze wiele osob walczy do konca, co jest zrozumiale, inna czesc czeka na jakas litosc, co nie jest dobrym wyjsciem, najlepiej jest po prostu uczciwie, tzn. systematycznie pracowac i rzetelnie wykonywac zadania, np. autentycznie samemu cos piszac, a nie np. sciagac z sieci czy tez prosic o napisanie kogos innego, to sie w ostatecznym rozrachunku msci na czlowieku! Dowod byl, 5 z 6 osob nie zdalo po I roku.
Wymagac nalezy zasze od siebie, czyli i wykladowcy powinni i studenci, ale czesto jest tak, ze wymaga sie od innych, a nie od siebie. Podobnie jest z kultura, oczekuje sie jej od drugiej strony, a nie od siebie, tzn. samemu ma sie ja w malym stopniu wlaczona, bo wkoncu wiele sie nalezy.
Ja jestem za budowaniem dobrego poziomu, nawet kosztem tego, ze np. z 60 osob po pierwszym roku pozostanie 40, trudno, ale ilosc nie oznacza jakosci, choc w ilosci moze byc jakosc
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatanka
Student
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:47, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
as sie zaczynacie rozpisywac....
ale obu popieram.. tylko cos z "naszym" Funkielkiem ucichlo... czyzby zmienila zdanie i zaczelo jej sie na koniec podobac:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bahuk
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:25, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
może szaleje w Andach, tudzież na Pacyfiku.
ładne resüme Beobachtera, myślę, ucina naszą gadatliwość i pozwala z nowymi postanowieniami wejść w nowy rok;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alisesa
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 15:26, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
a ja bym chciala, pomimo wielu plusow i minusow naszej uczelni wejsc w nowy rok z usmiechem, bo w koncu to jest nasza uczelnia, w wiekszym procencie tworzymy ja my studenci, wiec jesli my bedziemy pozytywni, a wszelkie rzeczy ktore nam sie nie podobaja rozwiazywac z kultura to zawsze bedziemy gora i nikt nie bedzie mial na nas haka.
co do nauki.. niestety 2 pierwsze lata na naszej uczelni traktowalam jako: trzeba zaliczyc, uczylam sie, ale nie angazowalam, nie zylam tym co tak zawsze lubilam.. popadlam w goszcz narzekan, wraz z innymi. nie chcialo mi sie, no i semestry sie zaliczylo, ale co z tego, z niechcecia podchodzac do szkoly i do nauki podchodzilam jak do zla konieczniegom, a przecierz zawsze uwielbialam niemiecki i to bylo cos co mialam ochote w zyciu robic. w te wakacjeodnalazlam w sobie prawdziwe powolanie, prawdziwy sens tego co robie, ukryte ambicje:) kiedy lubi sie to co robi, to tak latwo wszystko przychodzi. trzeba czasem z dstansem popatrzec na niektore sprawy:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beobachter
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 17:22, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Fajnie, ze w Was taka nowa energia do dzialania! Nie powiem, abym jej sam nie mial Ten rok powinien byc dobrym rokíem - jak kazdemu cos bedzie sie chcialo, to bedzie to fajny kierunek i oby tak trzymac - wkoncu jak mowi Alisesa to pasja i powolanie - jestem jak najbardziej za!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szprotka
Student
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:37, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Energia - jest!
akumulatory naładowane!
a plan zajec tez juz jakis jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alisesa
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 20:07, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
no wlasnie nie ma! sama sie dziwie, chcialabym sobie jakos zajecia rozplanowac, a tu cicho sza!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agrafka
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21:07, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
nowy rok, nowe podejście, nowe wybory wszystko nowe!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beobachter
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 23:10, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Sadze, ze wlasciwe instancje sie trudza, aby plan wkrotce byl, ale jak sadze rzecz to nie jest latwa - na pierwszym roku np. beda az czrery grupy po kolo 15 osob kazda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|