co na 2 roku?

jacq

kamilka

tylko nie glupie Exclamation

funkiel

wcale nie powinno tak byc!!! Przeciez szkoda marnowac czas nudzac sie na zajeciach, nie lepiej to sie zainteresowac i zaangazowac w to o czym sie mowi na zajeciach Question

Wygodniej jest sie nudzic, pewnie - tyle tylko, ze ludzie zostaja magistrami a ich Allgemeinbildung jest na zatrwazajacym poziomie - zreszta studiowany kierunek tez... Bo nie mowcie mi, ze ktos, kto sie na wykladach nudzil a potem pozyczyl notatki od kolezanki, wykul je, jako tako zdal

potem bedzie cos wiedzial o np. kulturze obszaru jezykowego...

kamilka

z tymi glupimi to byla ironia, in the fact my cos z tych zajec wyniesiemy (jak napisalas) - zreszta nie widze sensu studiowania jesli ma mnie cos nudzic, mam nic nie robic na zajeciach... ale niestety duzo osob tak ma i to troche przykre bo nie rozumieja tych z pasja... (czytaj: np. mnie)

bahuk

dobrze, że dodałaś to czytaj! bo się nie idzie domyślić Razz

są zajęcia nudne i są kursy, z których ex jest fikcyjny i takie, które nie wymagają zbyt dużo wysiłku...
Allgemeinbildung jest bez wątpienia ważne, ale, do diaska:D, toż to już studia... niby lepiej późno niż wcale, ale jednak - można było się nie nudzić w liceum:> no i ono nie bierze się tylko z uważnego słuchania wykładów niekoniecznie dobrej jakości, ale prywatnego czytania, czytania, czytania ;]

kamilka

dlatego to napisalam bo to sprawa nieoczywista Laughing

a ktore zajecia wg Ciebie byly nudne? mnie dobijala tylko fonetyka i nasz lehrwerk... co do reszty to nie mama zarzutow

jacq

Masz racje bahuk, ze wlasny wysilek jest najwazniejszy ale to co uslyszalismy na wykladach albo cwiczeniach tez nie bylo zle.

Zgadzam sie z kamilka - oprocz fonetyki i lerwerku - wszystkie wyklady byly ok. Zgadza sie, ze jedne mniej a inne bardziej ciekawe ale zadne nie uwazam za niepotrzebne. Np. wyklady z kulury obstaru byly dla mnie fantastyczne, jak i kultury sztuki prof. Krasnowolskiego. Tych dwoch panow przekazywalo swoje wiedze w taki sposob, ze naprawde mnie zainteresowali tym tematem - czyli ich wyklady wypelnily swoje funkcje Exclamation

I chyba o to chodzi Smile

kamilka

masz racje, choc ja doszlam do takich wnioskow dopiero pod koniec semestru bo na poczatku wydawaly mi sie te przedmioty dretwe ale potem zaczely podobac... lepiej pozno niz wcale Wink

funkiel

dla mnie skoleji najciekawsze byly zajecia z fonetyki i lehrwerku, i z tego najwiecej wynioslam, po grzyba mi psycho czy filozofia, ludzie!!!!
a pozatym kto pow ze ja sie nudzilam na zajeciach nieprzekrecajcie slow....

wiadomo ze sie chodzi na zajecia, robi zadanka i stara przez caly rok, ale zeby w wakacje czytac? ktos tam napisal ze wystarczy przeczytac przed egz. i taka prawda.

kamilka

widac ze jedni sa mniej a drudzy bardziej ambitni... uwazasz ze czytac ksiazke mozna tylko wtedy kiedy jest zadana? moze pare osob chce wyniesc cos z tych studiow a nie tylko je odbebnic... nie wiem jak Ciebie, ale to co studiuje interesuje mnie przez caly rok-wlacznie z wakacjami.

jacq

Czy to jest cos niesamowitego we wakacje czytac Question

Bo dla mnie to cos najnormalniejszego na swiecie - nawet jesli chodzi o lektury - przeciez to sa Klassiker i wypada je znac, no nie?

funkiel

wy kompletnie zbaczacie z tematu i wymyslacie, kamilag to ze ktos nieczyta ksiazek we wakacje nieznaczy, ze odbebnia studia, wogole z kad takie podejscie i takie pomysly, ....zeby tak ludzi klasyfikowac!
co do jacga, przeciesz to ze ktos nieczyta we wakcje nieznaczy ze niezna tych klasyków, chyba wam ostatnio sloneczko przygrzalo...hehe

a tak na marginesie, to czy wypada czy nie, to torche pruderyjne tak mowic, kazdy we wlasnym zakresie niech zdecyduje, niech kazdy czyta co lubi i co chce a nie czytam bo wypada.... co to za podejscie

a co najgorsze, na tym ambitnosc nie polega, sa tego inne równiez kryteria, nielubie literatury co nieznaczy ze niejestem np ambitna, za to lubie inne przedmioty, z ktorych jestem ambitna

tyle z mojej strony, zastanówcie sie nad tym, troche zle i zaszybko oceniacie ludzi, pozdrawiam

jacq

No to ja chcialabym poznac tych ludzi co Klassiker znaja Exclamation

W mojej grupie pewnie nikt nie wie co to w ogole jest (z calym respektem)- a jesli ktos cos przeczytal to sa streszczenia!!! Nie oszukujmy sie - rozmawiam z ludzmi i slysze co czytaja - na pewno nie jest to co sie do swiatowej literatury zalicza - no chyba, ze akurat film do tego do kina wszedl - typu "Das Parfüm" Wink

funkiel

no ale co ci kaman? co to ma za znaczenie czy ktos czyta czy nie? po czytaniue sie ludzi nieocenia, co was to obchodzi kto co czyta, jezu
sa tacy i tacy, jestescie nietolerancyjni!

kamilka

nie chodzi tu o to, kto co czyta ale Twoje wielkie zdziwienie ze w ogole sie czyta... wg Ciebie czytanie w wakacje jest zbedne a dla mnie rozwija i duzo daje, szkoda ze tego nie rozumiesz ze ksiazka to nie przymus - bo Twoja wypowiedz tak wlasnie brzmi, jakby czytanie w wakacje bylo za kare:/

jacq

funkiel

ja nie oceniam ludzi po tym co czytaja i czy w ogole czytaja Exclamation

I to czy czytaja to tez nie moj problem - ale akurat kwestia czytania zostala podjeta przez bahuk i ja tylko napisalam moje zdanie i tyle...

Co Ty mi tu z tolerancja wyjezdzasz Shocked

Ja jestem bardzo torancyjna i niech sobie kazdy robi co chce - ale swoje zdanie moge wyrazic nie Question

Dyktatorem nie jestem zeby moje zdanie mialo byc powszechnie obowiazujacem dogmatem wiec moge mowic co chce, gell?

funkiel

no jak ty tak i ja!